wtorek, 20 września 2016

Zespół napięcia przedmiesiączkowego nie zawsze musi być trudny do zniesienia

Choć zespół napięcia przedmiesiączkowego dotyczy około 80% kobiet i, jak twierdzą mężczyźni będący w związkach, 100% z nich. Oczywiście to tylko taka żartobliwa uszczypliwość ze strony mężczyzn, a nie potwierdzony fakt, lecz doskonale obrazuje to, z czym wiąże się „ten czas” lub „te dni”, czyli PMS.
Zacznijmy jednak od początku.


Czym jest PMS i jakie są jego objawy?


Napięcie przedmiesiączkowe bierze się ze zmian hormonalnych, tj. ze zmniejszenia stężenia estrogenu i wzrostu stężenia progesteronu we krwi. Dokuczliwe objawy PMS pojawiają się w drugiej połowie cyklu miesiączkowego, czyli na krótko przed menstruacją i zwykle ustępują wraz z pojawieniem się miesiączki. Zwykle, ponieważ każda kobieta przechodzi przez zespół napięcia przedmiesiączkowego inaczej i miewa inne objawy PMS, a te możemy podzielić na dwa rodzaje:

Objawy fizyczne PMS:

  • obrzmienie i bolesność piersi
  • nudności
  • bóle brzucha i uczucie napięcia w podbrzuszu
  • bóle głowy
  • większy apetyt

Objawy psychiczne PMS:

  • rozchwianie emocjonalne
  • zaburzenie koncentracji
  • uporczywe migrenowe bóle głowy
  • bezsenność
  • obniżona samoocena
  • brak ochoty na seks
  • niechęć do spotkań towarzyskich

Łagodzenie objawów napięcia przedmiesiączkowego według internautów.


Jak wiadomo, w Internecie znaleźć można remedium na każdą dolegliwość. Pod warunkiem, że szuka się umiejętnie i potrafi się zachować dystans do zwracanych wyników wyszukiwania. Nie inaczej jest w przypadku PMS.

Choć rady internautów, głównie mężczyzn, wydawać się mogą niepoważne, to jednak da się odpowiednio je wykorzystać, jeśli tylko zachowa się wspomniany przed chwilą dystans i zdrowy rozsądek.

Nie będziemy się tutaj skupiać na wszystkich radach internautów, bo zabrakłoby nam czasu, dlatego wymienimy tylko te najczęściej się powtarzające, a są to:

  • wino – alkohol działa rozluźniająco i rozgrzewająco, więc kobieta może na chwilę oderwać myśli od uporczywego bólu,
  • zawinięcie w kocyk – może nie traktujmy tego aż tak dosłownie, ale okazywanie czułości kobiecie zmagającej się z objawami zespołu napięcia miesiączkowego z pewnością poprawi jej samopoczucie i podniesie poczucie własnej wartości,
  • czekolada – to według wielu internautów broń ostateczna. Nic dziwnego, ponieważ spożycie czekolady wspomaga wydzielanie endorfin uznawanych za hormony szczęścia.

Stosowanie leków – wybór jest olbrzymi. Zapewne każda lub prawie każda kobieta może pochwalić się znajomością specyfiku mającego pomóc jej przetrwać PMS.

Leki a PMS.


Reklam leków na PMS jest wiele. Jednak nie wszystkie są skuteczne. Jeśli możemy z czystym sumieniem coś polecić, to będzie to www.castagnus.pl Castagnus to lek w formie tabletek powlekanych przyjmowanych doustnie. Pozwala on zredukować objawy PMS, zmniejsza poziom prolaktyny i reguluje częstotliwość cykli miesiączkowych.

Stosując farmaceutyki na dolegliwości fizyczne oraz dzięki odpowiedniemu traktowaniu kobiety z zespołem napięcia przedmiesiączkowego można sprawić, że „te dni” przestaną być straszne i łatwiej będzie przez nie przejść. Nie pozwólmy, aby PMS odbierał nam radość z życia, skoro są sposoby, by tego uniknąć.

1 komentarz:

  1. Leczenie za pomocą ziół bardzo mnie wciągnęło ostatnimi czasy. Zmagam się z wieloma dolegliwościami - często czuję, że moja głowa zupełnie nie funkcjonuje, jestem przemęczona i nic mi się nie chce. Ponoć są dobre suplementy, które pomagają sobie z tym poradzić, ale nie czytałam o tym jeszcze bardziej szczegółowo.

    OdpowiedzUsuń