Jeśli zaobserwujesz u siebie 3 z poniższych sygnałów trwających dłużej niż kilkanaście dni, świadczyć to może o tym, że przeżywasz depresję poporodową. Wówczas najlepiej byłoby, abyś udała się po pomoc do psychiatry i/lub psychoterapeuty.
- Czujesz smutek przez większość dnia i masz obniżony nastrój
- Masz poczucie, że nic Cię nie cieszy, nawet rzeczy, które kiedyś sprawiały Ci radość
- Bardzo często odczuwasz lęk: może to się ujawnić w różny sposób, np. kilka razy wzywałaś pediatrę, w obawie, że dziecko jest chore, ale wszystko okazało się w porządku; boisz się sama zostawać w domu, boisz się, że ktoś Cię źle ocenia w roli matki itd.
- Masz poczucie, że jesteś złą matką, nie radzisz sobie z opieką nad dzieckiem i to nie ma szans się zmienić
- Ciągle obwiniasz siebie za wszystko, a zwłaszcza o to, że nie potrafisz być dobrą matką dla swojego dziecka
- Masz poczucie, że nikt nie jest w stanie Ci pomóc, że nigdy nie będzie tak, jak sobie wymarzyłaś
- Bardzo trudno jest Ci podjąć najprostsze decyzje, np. czy wyjść dziś na spacer, jak ubrać dziecko
- Niechętnie wstajesz z łóżka, nie masz nawet siły, aby się umyć, ubrać, zadbać o siebie, nie mówiąc o sprzątaniu, czy innych domowych czynnościach
- Straciłaś apetyt lub wręcz przeciwnie - "zajadasz" swój smutek
- Masz trudności ze snem, śpiesz bardzo płytko, łatwo się wybudzasz, nie możesz usnąć lub budzisz się bardzo wcześnie rano i nie można tego wyjaśnić rytmem snu Twojego dziecka
- Czujesz się cały czas zmęczona i osłabiona
To, że kobieta jest w depresji nie oznacza, że nie chce lub nie kocha swojego dziecka. Może jednak tak właśnie czuć, bo smutek jest jak szklany klosz, który oddziela od innych i nie pozwala odczuwać radości z innymi.
Źródło: Co to znaczy rodzić po ludzku?, Fundacja Rodzić po Ludzku.
Gorzej, kiedy rodzina bagatelizuje takie objawy i zamiast pomóc, dołuje młodą matkę uwagami lub ciągłymi pouczeniami.
OdpowiedzUsuńTrafne stwierdzenie, z moja siostrą było tak samo, zamiast jej pomóc to praktycznie wszyscy ją dołowali i dogadywali ze wymyśla itp zamiast poważnie ją wysłuchać.
OdpowiedzUsuńTo prawda, mało kto potrafi słuchać, większość osób woli bagatelizować problem niż go rozwiązać.
OdpowiedzUsuń